Białoruscy lekarze uratowali 2-miesięczne dziecko z ciężkim zapaleniem płuc wywołanym przez koronawirusa, donosi kanał białoruskiego Ministerstwa Zdrowia na Telegramie. Jak powiedział dziennikarzom dyrektor Republikańskiego Centrum Naukowo-Praktycznego Chirurgii Dziecięcej Konstantin Drozdowski, był to pierwszy taki przypadek na Białorusi.
Dziecko z ciężkim zapaleniem płuc wywołanym przez koronawirusa było leczone w mohylewskim obwodowym szpitalu dziecięcym.
– Niestety wszystkie zabiegi resuscytacyjne, w tym wentylacja mechaniczna, okazały się nieskuteczne i koledzy zwrócili się o pomoc do naszego ośrodka. Przywieziono tam aparat ECMO, podłączono do niego dziecko i przewieziono do naszego ośrodka – powiedział Konstantin Drozdowski.
Dziecko teraz oddycha, przyjmuje pokarm i komunikuje się z matką. Białoruscy lekarze podkreślają, że sprawa ma charakter wyjątkowy, ponieważ powszechnie uważa się, że nosicielstwo Covid-19 nie jest groźne dla dzieci.